Tak. To dzisiaj. Najgorszy dzień w życiu. Nie dość, że poniedziałek, to
jeszcze muszę czekać aż trzy miesiące na powrót Nialla. A do tego mam dzisiaj
dwa sprawdziany. Jeden z biologii, a drugi z fizyki. Zakuwałam całe 4 dni, ale
i tak pewnie zawalę te testy. Właśnie szłam powolnym krokiem na przystanek
autobusowy. Nie śpieszyłam się, ale nie chciałam też się spóźnić. Doszłam do znaku
z narysowanym autobusem, co oznaczało, że jestem na miejscu. Nie musiałam długo
czekać. Autobus przyjechał po dwóch minutach. Wsiadłam do pojazdu i usiadłam na
wolnym siedzeniu. Niestety pojedyncze były zajęte, więc musiałam usiąść na
podwójnym. Od razu wyciągnęłam z torby moje ulubione słuchawki, które dostałam
na urodziny od Nialla. Włączyłam piosenkę ‘More Than This’. W końcu co się
dziwić .. Horan dostał tutaj najlepszą solówkę. Po paru chwilach poczułam jak
ktoś się dosiada. Kątem oka zobaczyłam, że to typowy nastolatek. Skąd wiem, że
‘typowy’? W tych czasach coraz więcej chłopaków chodzi w dresach. Więc mnie ani
trochę nie zdziwiło, kiedy zobaczyłam, że ma na sobie wcześniej wspomniane
ubranie. Świetnie .. Czułam cały czas na sobie jego wzrok. Na początku
udawałam, że nie widzę tego, ale po chwili już nie wytrzymałam. Ściągnęłam
słuchawki, odwracając się do nieznajomego przodem. Dopiero teraz mogłam się mu
przyjrzeć. Miał na nosie ciemne okulary, więc nie mogłam zobaczyć jego oczu,
jak i włosów, gdyż miał na sobie kaptur.
- Masz jakiś problem? Dlaczego się na mnie patrzysz i
uśmiechasz jak jakiś debil? – powiedziałam, a on ani myślał przestać się
uśmiechać. Głuchy jest, czy co?
- Nie mogę na Ciebie patrzeć? Trudno skupić się na czymś
innym, kiedy siedzi tu taka piękna dziewczyna. – odpowiedział bez żadnych
wahań. Myślałam, że zwariuję. Czy on ze mną filtruje?
- Mam chłopaka, bystrzaku. Najlepszego na całym świecie.
Więc nawet nie próbuj.- warknęłam, a on jeszcze szerzej się uśmiechnął. Czy on
jest jakiś chory psychicznie, czy to tylko ja mam jakieś urojenia? Zamilknął.
Lecz po chwili ciszy dodał:
- Kochasz go? – zapytał, jak gdyby nic.
- Co to za pytanie? Jak nikogo innego na świecie.- nawet nie
wiem kiedy zaczęłam mówić. Przecież go nie znam! Ale i tak kontynuowałam ..
- Lepszego chłopaka nie można sobie
wyobrazić. Ten jego uśmiech .. Od tego widoku można się uzależnić. A oczy?
Piękny, głęboki lazur .. Za każdym razem
kiedy on na mnie spojrzy to ja odpływam. Zapominam o całym świecie. Jego wzrok jest uzależniający i
hipnotyzujący. Stał się już moim narkotykiem. Ale dopiero będę mogła go
zobaczyć za 3 miesiące .. Ja nie wytrzymam tyle .. – widocznie posmutniałam.
Spojrzałam na nieznajomego kątem oka i
zauważyłam, że był ogromnie zdziwiony, że zwierzyłam mu się z takich rzeczy.
Sama byłam w szoku, że mu powiedziałam to wszystko. To chyba z braku bliskiej
osoby .. Nie miałam nikogo z kim mogłabym porozmawiać.
- O nie! Ominęłam mój przystanek!- krzyknęłam, kiedy
zobaczyłam, gdzie jestem. – Teraz na pewno się spóźnię! Muszę iść, na razie!-
powiedziałam na jednym tchu. Zerwałam się szybko z siedzenia i wybiegłam z
autobusu. Zaczęłam biec, ale po chwili usłyszałam, jak ktoś woła moje imię.
Odruchowo się odwróciłam i zdezorientowana patrzyłam na przybliżającą się
sylwetkę. Zamarłam. To ten chłopak! Czego on ode mnie chce?! Dalej miał na sobie okulary i kaptur.
- Skąd znasz moje imię?! Nie podawałam Tobie jego! –
krzyknęłam cała przestraszona, cofając się automatycznie o pare kroków.
- A założysz się? – zauważyłam jego łobuzerski uśmiech.
Teraz to stałam przerażona. Podszedł do mnie i chwycił mnie za ręce. Szybko się
mu wyrwałam.
- Czego ty ode mnie chcesz?! Zostaw mnie! – byłam bliska
płaczu. Kto wie co mu mogło chodzić po głowie. Usłyszałam jego cichy chichot.
Nie wierzę. Jak on może się śmiać teraz?
Zauważyłam, że chłopak zaczyna ściągać swoje okulary i kaptur. Zamarłam.
Nie, nie wierzę. Jakim cudem?!
- Ni .. Nia .. Niall ..
– zaczęłam się jąkać. Co on u
robi? Nagle uczucie strachu poszło w zapomnienie, a wypełnił je gniew. Jak on mógł mnie tak przestraszyć?! Podeszłam
do niego zdecydowanym krokiem i zaczęłam uderzać pięściami jego klatkę
piersiową.
- Nigdy. Więcej. Tego.Nie.Rób!
Wiesz.Jak.Się.Przestraszyłam?! –krzyczałam na niego pomiędzy każdym uderzeniem.
Najwidoczniej jemu nic to nie
przeszkadzało, ponieważ zaczął się śmiać, jak jakiś wariat. Spojrzałam na niego
spod byka.
- Zaraz .. Przecież wy dzisiaj koncertujecie w Niemczech.
Jakim cudem znalazłeś się tutaj? – zapytałam, zaraz po tym, jak sobie to
wszystko ułożyłam w głowie.
- Nie mogłem bez Ciebie wytrzymać. Więc pomyślałem, że po
Ciebie przyjadę. – odpowiedział patrząc prosto w moje oczy. Już chciałam rzucić
mu się na szyję, ale zaczęłam analizować jego ostatnie zdanie.
- Po mnie? Jak to ‘po mnie’? – Spytałam go z lekko
zdezorientowaną miną.
- No tak .. Stwierdziłem, że dobrze będzie, jeśli będziesz z
nami jeździć w trasy. Jeśli oczywiście będziesz chciała. – spojrzał na mnie
niepewnym wzrokiem. Jeny. Jak mi jego
brakowało. Zaczęłam cieszyć się jak głupia.
- Ty jeszcze pytasz?! Jasne, że chcę! – odpowiedziałam, a
raczej odkrzyknęłam radośnie. Zarzuciłam ręce na jego szyję i po chwili
złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku. Lecz chwilę potem przypomniało mi
się jedno. Niechętnie oderwałam się od chłopaka.
- Niall .. A co Paul na to? Pytałeś się już go? – Ale Horan
mi nie odpowiedział, tylko ponownie złączył nasze usta w namiętnym pocałunku,
którego nie miałam serca przerywać.
__________________________________________________________________
Dziękuję wam za komentarze! <3 Mam teraz pytanie :D Następny imagin ma się zakończyć Happy End'em czy Sad End'em ? :D
Sad End'em oczywiście. Widzisz nie ma błędów:* wspaaaaaaamiały <3
OdpowiedzUsuńo mój boże ! boooooooooskie <3
OdpowiedzUsuńcudownie pisze, uwielbiam x
a nastepnym niech się skończy Happy End'em a coo xd
czekaam, weny x
+ onlyyouharrystyles.blogspoy.com
*O* Ja pieprzę! Przeczytałam wszystkie Imaginy i kurde... Zaparło mi dech w piersiach. To jest cudowne :') Nawet sama płakałam przy Imagin'ie z Liamem ^^ Lubię takieee ;D Tyyy... Tyyy... Następny niech zakończy się San Endem :o Lubię takie xD MRraauu. Mam już co czytać xD Ejj noo. Dajeesz następny <3 Chyba wiesz kto Ci komentuje? ;>> Jak nie to Ci na gadu napiszę xD Czekaam na kolejny i buźkaaa... Kamii :D Paa ;*** <33 xx
OdpowiedzUsuńPiękne <3
OdpowiedzUsuńBoski. Kocham takie imaginy. Następny niech kończy się San Endem. Pozdro
OdpowiedzUsuń